Wspomnienia z podrozy w czasie i przestrzeni

Zabieralam sie do spisania tych wspomnien juz od dawna. Planowalam, probowalam ulozyc w pewien porzadek i na tym sie konczylo. I ktoregos razu uslyszalam podcast Reginy Brett, ktora powiedzala -chcesz napisac ksiazke, to po prostu usiadz i pisz . To byl taki kopniak, zostawilam chronologie, wprowadzenia, po prostu pisze.

Kopalnia diamentow

 

Siedzialam na lotnisku i uslyszalam rozmowe po polsku. Odwrocilam sie, to moj trzeci pobyt w Tanzanii, i do tej pory nie spotkalam rodakow . Szybko wdalam  sie w pogawedke z mila para. Opowiedzieli mi o swojej podrozy po Tanzanii, wyjezdzie gdzies na safari i  padlo w koncu pytanie – co ja tu robie. Pomieszkuje -odpowiedzialam. Wyruszalam wlasnie w droge z Tanzanii  do Szwajcarii.  Trudno byloby mi powiedziec, ze gdzies mieszkam , jesli termin mieszkam , rozumiec jako  pobyt powyzej 6 mcy w jednym miejscu gdzie ma miejsce największa aktywność życiowa: osobista i zawodowa. Ja pomieszkiwalam, rozdarta miedzy Szwajcaria Emiratami Arabskimi i Tanzania. W kazdym z tych miejsc pozostal kawalek mojego serca, no i business 😉. A czym sie zajmuje zawodowo? Padlo kolejne pytanie. Kopie diamenty -odpowiedzialam. Popatrzylam  na twarze moich rozmowcow, i od razu wiedzialam, ze zrobilam glupote.  Mysle, ze slowo diamenty z ust  kobiety pod 40tke, siedzacej samotnie na lotnisku, w wytartych jeansach, z plecakiem , wygladajaca raczej  na  backpackersa, nie korelowalo z bogatymi  wyobrazeniami, ktore przywoluje  diament. Nie wolno  szufladkowac ludzi😊. Poza tym surowe diamenty  tez nie sa piekne po wydobyciu z ziemi. Niektore wygladaja nawet  jak zwykle czarne kamienie...No i co by nie mowic, to  kopanie diamentow to brudna robota 😉

Kopalnia diamentow

  Siedzialam na lotnisku i uslyszalam rozmowe po polsku. Odwrocilam sie, to moj trzeci pobyt w Tanzanii, i do tej pory nie spotkalam rodakow...